WYPOWIADAMY WALKĘ PSIM KUPOM. Na razie po woli zaczynamy od własnego podwórka. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt mamy parę pomysłów jak z tym walczyć naprawdę skutecznie ale chętnie posłuchamy doświadczeń i sposobów jakie maja inni.

sobota, 20 marca 2010

Na pewnym osiedlu przy pewnym bloku...

Sobota 20 marca godzina 10.25 

 Powiemy na razie tylko tyle, że jest to Łódź. Piękne choć zaniedbane miasto, które jednak pretenduje i stara się o miano Europejskiej Stolicy Kultury.

Na razie na przykładzie jednego podwórka zasygnalizujemy problem tego miasta. Na razie bez wymieniania szczegółów i nazwisk, ale jeżeli nie pomoże to i na to przyjdzie pora.

Na razie bez pokazywania wizerunku osób odpowiedzialnych ...:) ale może i na to przyjdzie pora.

Powiem tak: choćbyśmy zrobili najpiękniejsze dzieła sztuki i ustawili je w mieście, gdybyśmy zorganizowali jeszcze kilka Festiwali Dialogu Czterech Kultur, zaprosili najznakomitszych Gości z całego świata, To i tak wszystko pójdzie w cholerę, gdy taki Gość wdepnie w ogromną psią kupę nawaloną na chodniku.

Kupa jak to kupa... leży sobie i śmierdzi. Pies jak to pies - nasrał i poleciał nieco lżejszy dalej. Trudno mieć pretensje do psa. Psy z reguły sa dobrze wychowane. Nie srają w domach tylko tam, gdzie je nauczono, czyli na podwórkach. 


Dla tych, którzy nie wiedzą jak wygląda kupa poglądowe zdjęcia 






K1 - kupa klasyczna pies rasy średniej wielkości (np. Owczarek, Labrador, )
Opis kupy :  Zdrowa kupa o zwartej budowie. Kolor brązowy. Pies dobrze odżywiony. Żywiony w przewadze suchą karmą. Kupa leży tuż przy chodniku od minimum 2 dni więc widoczne są na niej ciemne przebarwienia powstające w naturalny sposób gdy kupa zasycha.




K2 - kupa rozdeptana i nawodniona. Klasyczna pies rasy średniej wielkości (np. Owczarek, Labrador, )
Opis kupy :  Zdewastowana kupa w opłakanym stanie. Kolor jasno brązowy. Pies dobrze odżywiony. Żywiony w przewadze suchą karmą jednak najtańszą jaka można znaleźć na co wskazuje jednolity jasny kolor kupska. Kupa leży w przejściu przez podwórko od co najmniej tygodnia i więc stąd prawdopodobnie tak jest nadwątlona.





K3 - Zestaw kup podanych jako tak zwane "pole minowe" Jest to przykład wykorzystania psich odchodów w celach prewencyjnych. Mianowicie Spółdzielnia ".............." w Łodzi testuje nowe rozwiązanie. Ze względu na  nagminnie powtarzające się incydenty przechodzenia przez to podwórko oraz malowanie elewacji postanowili zaminować całe podwórko i przedpole przy murach budynku.
Tym samym zadziałano prewencyjnie przeciwko graficiarzom oraz wszystkim tym, którzy chcieliby  przyjść na wspomniane podwórko i naśmiecić na nim. Delikwent czy wręcz  samobójca, który chciałby przejść przez takie pole minowe jest poważnie zagrożony wypadkiem.

Podejrzenie, że owe kupy zostały tu specjalnie pozostawione i są mile widziane przez zarządzających posesją bierze się  stąd, że kupy narastają mimo wyraźnych sprzeciwów mieszkańców bloku. 


Dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny i u nas zamiast wygrabionych trawników i kiełkujących kwiatów wyłoniły się spod śniegu setki kup.


Na obszarze dookoła bloku czyli jakieś 30 m na 30 m naliczyliśmy ponad 300 szt. mniejszych i większych KUP.

Nie wspominamy o butelkach, potłuczonych szkłach, pospolitych śmieciach, bo to  u nas też standard. Ale dlaczego nasi opiekunowie "zaminowali" nam podwórko? Skoro nie sprzątają mimo wielokrotnie zgłaszanych próśb, to chyba mają w tym jakiś cel...!

Pies może? To i ja nasram...

Z tego założenia wyszedł pewnie właściciel tych klocków (zdjęcie poniżej). No cóż może przechodził patrzy wszędzie kupska to pomyślał że jedna więcej jedna mniej to nikomu już różnicy nie zrobi...

Wziął nasrał i poszedł..., a co...!




Autor kupy... Nieznany!
Podwórko nie jego, a jak człeka najdzie to ciężka sprawa...

W zasadzie, to mamy dwa takie "kwiatki" wśród tych 300 kup wkoło bloku. Eh... po co robić taki raban przecież 2 kupy na 300 szt stanowi tylko 0,7 % masy kupy człowieka w kupach psich. Czy warto o taki ułamek robić awanturę.. eee.

W następnym poście powiemy co chcemy z tym dalej zrobić i jak Wy możecie sprawić, aby ktoś zechciał Was wysłuchać w tej śmierdzącej sprawie.  

Już nie będziecie bezradni ... :) Blog ten umieścimy w naszym portalu Psy, rasy psów

cdn...

Sobota 20 marca godzina 16.05 

Gdy po przeliczeniu kup na naszym podwórku doznaliśmy pewnego swoistego szoku, postanowiliśmy wyjść do parku na Zdrowiu i zobaczyć tam jak wygląda sprawa "wiosennych odkryć"

Powiem szczerze, że trochę byliśmy zdziwieni, bo w parku większość trawników była wygrabiona, przy stawie wycięto krzaki i wysprzątano więc nowy mały placyk zabaw będzie miłym miejscem wiosennych spotkań. Psów bardzo dużo ale kup juz nie tak wiele. Owszem są teren zresztą ogromny, ale specjalnie szliśmy od strony Lenory, bo tam wydawało się że może być więcej psów. Powiem tak podczas godzinnego spaceru nie naliczyłem tylu kup co na naszym podwórku idąc wzdłuż głównych alejek parku.

Polowałem z aparatem, aby  zrobić choć jedno zdjęcie psa który się załatwia, ale się nie udało. Nawet nasz sierściuch zdążył się załatwić tak szybko, że nie zdążyłem uruchomić aparatu. 

Udało się natomiast zrobić zdjęcie, jak można posprzątać taką kupę. A można tak :)

 





Był problem z koszem w tym miejscu niestety i trzeba było nieść do głównej alei. 

Poniżej ciekawostka :) Śnieg topniejąc utworzył kulę na czubku, której znaleźliśmy taki oto obrazek...




Dodałem poniżej "REAKCJE". W zasadzie powinna dojść jeszcze jedna - OBRZYDLIWE? A może więcej... NAGANNE?, NIESMACZNE?, BULWERSUJĄCE...
cdn...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy